O „Maximie” w Gdyni słyszała cała Polska, a bawiła w nim peerelowska śmietanka towarzyska z całego kraju. Ekskluzywna restauracja pełna dzieł sztuki i stylowych mebli, z przeszkloną ścianą, widokiem na morze, kilkoma barami i drzewem w środku powstała na przełomie lat 70. i 80. Od początku wabiła obcokrajowców, marynarzy i cinkciarzy. Byle kto tu nie przychodził, a każda wizyta była wspominana i jest wspominana do dziś.
Ekskluzywny lokal, w którym płaciło się dolarami rozsławiła piosenka Lady Pank "Tańcz, głupia tańcz".
U "Maxima" w GdyniZnów cię widział ktośSypał zielonymiMahoniowy gość
Boney M. zagrałoKelner zgiął się w półPotem odjechałoZłote BMW
Tańcz głupia, tańczSwoim życiem się bawWprost na spotkanie ognia leć!Tańcz, głupia, tańczWielki bal sobie sprawTo wszystko, co dziś możesz mieć!
Maxim był miejscem zabaw ówczesnej elity finansowej – biznesmenów, gwiazd kina i estrady, ale i gangsterów. Drink kosztował tu tyle, ile wynosiła przeciętna pensja. Nakręcono tu sceny do dwóch odcinków serialu „07 zgłoś się”, a także do filmu „Smażalnia story” i serialu „Czterdziestolatek. Dwadzieścia lat później”.
Historia "Maxima" w Gdyni
To tam bawiły się gwiazdy kina i estrady, wśród których nie brakowało choćby Jerzego Gruzy czy Violetty Villas. Było to również ulubione miejsce członków mafii, którzy w latach 80. mieli czas swojej świetności. Częstym gościem „Maxima” był jeden z najbardziej znanych trójmiejskich gangsterów czyli Nikodem Skotarczak – pseudonim „Nikoś”.
Upadek legendarnego gdyńskiego lokalu
W latach 90. lokal przestał być już tak popularny i zaczął podupadać. W ostatnich latach swojej działalności był wykorzystywany jedynie jako „dziupla” na skradzione samochody. W 2004 roku „Maxim” oficjalnie przestał działać i popadł w ruinę.
Miasto, które od lat 90. jest właścicielem działki, podejmowało próby jej sprzedaży. W 2008 roku cena wywoławcza wynosiła 35 milionów złotych.
Podczas kampanii wyborczej w 2024 roku pojawiło się kil pomysłów jak stworzenie w tym miejscu amfiteatru lub pałacu ślubów. Wciąż jednak jest ruina i planów brak.
Lokal stoi w Gdyni, przy głównej trasie prowadzącej na molo w Orłowie. Z najbardziej prestiżowego punktu znanego z pocztówek widać jeszcze inną ruderę- dawne sanatorium w Gdyni Orłowie.