Prokuratura

i

Autor: pixabay

zbrodnie

Bulwersujące szczegóły śmierci dwumiesięcznej dziewczynki. Akt oskarżenia jest długi

Noworodek trafił do szpitala w Starogardzie Gdańskim, nie udało go się uratować. Dziewczynka na swoim ciele miała wiele obrażeń. Sprawa z 2022 znajdzie finał w sądzie - jest akt oskarżenia.

Starogard Gdański. Znęcali się nad dwumiesięczną córką

20 stycznia 2022 r. prokuratura została powiadomiona o śmierci dwumiesięcznego dziecka w szpitalu w Starogardzie Gdańskim. Gotowy jest akt oskarżenia. Prokurat wymienia w nim wszystkie obrażenia i wyniki pracy biegłych.

Przyczyną śmierci dziecka było rozlane, wysiękowe zapalenie opon mózgu współistniejąc z obrzękiem mózgu, a bezpośrednią przyczyną śmierci było porażenie ważnych dla życia ośrodków w pniu mózgu - krążenia i oddychania. W toku sekcji stwierdzono również liczne zmiany urazowe w postaci mnogich, wielomiejscowych uszkodzeń ciała. Charakter urazów wskazywał, że przemoc wobec dziewczynki miała miejsce na długo przed tym, jak trafiła do szpitala

- przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.

Starogard Gdański. Dziewczynka była bita przez rodziców

W trakcie śledztwa ustalono, że dziecko wychowywane było przez oboje młodych rodziców. Pod tym samym dachem mieszkała również babcia (w jednym budynku) oraz dwójka innych dzieci:4 i 2-letnie. W domu często przebywali inni członkowie rodziny, zdaniem prokuratury nie reagujący odpowiednio na krzywdę dzieci.

Stan dzieci wskazywał na konieczność udzielenia im pomocy medycznej. U 4–letniej dziewczynki biegły lekarz stwierdził liczne obrażenia w postaci wylewów podskórnych, otarć i zadrapań na całym ciele oraz zniekształcenia obu kości ramiennych i barkowych. Chłopczyk miał także liczne zasinienia oraz zadrapania na całym ciele, jak również zniekształcenie kości ramieniowej

- wymienia gdańska prokurator.

Rodzice dwumiesięcznej dziewczynki oskarżeni o zabójstwo

Po zebraniu w tej sprawie materiału dowodowego obojgu rodzicom przedstawiono zarzut zabójstwa. Rodzice z chorą dziewczynką unikali lekarzy, by ukryć widziane gołym okiem efekty przemocy domowej wobec dziecka. Choroba się rozwijała, a dziecko trafiło do szpitala w stanie krytycznym. Prokuratura określa, że rodzice działali świadomie, nie leczyli dziecka, bo bali się konsekwencji prawnych wynikających z tego, że znęcali się nad córką. Zdaniem biegłych, rodzice byli świadomi choroby i narazili dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i godząc się na skutek w postaci śmierci.

Oboju rodzicom zarzucono również popełnienie przestępstwa znęcania się fizycznego i psychicznego nad wszystkimi dziećmi. Rodzice stosowali przy tym szczególne okrucieństwo.

Dzieci były wyzywane słowami wulgarnymi i obelżywymi, były uderzane po całym ciele, szarpane, izolowane. Rodzice nie zapewniali im opieki medycznej oraz nie zaopatrywali widocznych ran. Nie zapewniali dzieciom pełnowartościowych posiłków, jak też odpowiedniego do poru roku ubioru. Do takich zachowań dochodziło od listopada 2020 r. do 20 stycznia 2022 r., a ich skutkiem były liczne urazy różnych okolic ciała, naruszające czynności narządów ciała na okres powyżej dni 7 oraz skutkujące wystąpieniem u pokrzywdzonych zespołu dziecka maltretowanego

- przedstawiono w akcie oskarżenia.

Maltretowane dzieci, najmłodsza dziewczynka umarła w szpitalu w Starogardzie

Akt oskarżenia skierowany jest też przeciwko dwóm kobietom: babci oraz cioci. Ta ostatnia to siostra matki maltretowanych dzieci. Obie usłyszały zarzut nie udzielenia pomocy małoletnim dzieciom, którym groziło bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wobec których rodzice stosowali przemoc fizyczną i psychiczną, mogąc udzielić pomocy bez narażania siebie lub innej osoby.

Rodzice dzieci są tymczasowo aresztowani. Z kolei wobec babci oraz siostry matki dzieci prokurator zastosował dozór Policji.

Przestępstwo zabójstwa zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 8 lat, karą 25 lat więzienia albo dożywociem. Przestępstwo znęcania się nad osobą nieporadną, połączone ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Przestępstwo nie udzielenia pomocy zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3.

Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Gdańsku.

GALERIA: ośmioletnia dziewczynka zaginęła na plaży

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]

Pomorskie. Odwiedziliśmy budowę Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej