Zamiast jechać do przereklamowanego Paryża lub pocić się na Lazurowym Wybrzeżu, warto we Francji wybrać dwa inne regiony: Bretanię i Normandię.
Francuska północ ma niepodrabialny i niepowtarzalny klimat, którego nie da się uświadczyć nigdzie indziej. Pierwszym, co rzuca się w oczy, gdy przejeżdża się przez te regiony, poza przywodzącymi na myśl Skandynawię krajobrazami, są pustki.
Szczególnie Bretania wydaje się miejscem ekstremalnie opuszczonym. Omijając autostrady, można natrafić na zupełnie puste miasteczka.
I jest to świetne! Może nie dla lokalsów, których stamtąd wygonił kryzys, ale dla turystów ma to swój urok. Bo te miasteczka, w których nie ma żywego ducha, a na które składają się kilkusetletnie domy z kamienia, wyglądają filmowo.
Wizualnie Bretania i Normandia wyglądają jak mieszanka kilku innych miejsc na ziemi. Mamy tu krajobrazy przywodzące na myśl Skandynawię i budownictwo, które wygląda, jak żywcem skopiowane z małych irlandzkich wiosek. W większych miejscowościach możemy poczuć też ten typowy francuski klimat, ale jest on zdecydowanie mniej nadęty niż w Paryżu.
Jeśli ktoś jest z Pomorza, to może poczuć się całkiem swojsko, bo miejscowi mają w sobie coś, co przywodzi na myśl.... Kaszubów.
Bretończycy - Kaszubi Francji
Trudno się zresztą dziwić, szczególnie w przypadku Bretończyków, bo można by ich nawet nazwać takimi Kaszubami Francji.
Tak, jak Kaszubi są autochtoniczną grupą polskiego wybrzeża, która ma inne pochodzenie niż reszta obywateli, tak samo jest z Bretończykami we Francji.
W odróżnieniu od innych francuskich obywateli, Bretończycy mają pochodzenie celtyckie. Język bretoński (Brezhoneg), którym się posługują, jest blisko spokrewniony z kornijskim, czyli językiem Kornwalijczyków z Wielkiej Brytanii.
Tak samo, jak historia Kaszubów i Polaków ma wiele osobnych rozdziałów, tak samo historia Bretończyków i Francuzów.
Bretończycy są potomkami Brytów, którzy wyemigrowali z Wysp Brytyjskich w czasie ekspansji Anglosasów w V-VI wieku n.e.
Tak jak Kaszuby na zmianę były niemieckie i polskie, tak Bretania naprzemiennie przechodziła z rąk Anglików do rąk Francuzów.
Regiony łączy też to, że leżą nad morzem (w sumie Bretania nad Oceanem Atlantyckim) i są piękne. Zresztą, sami się przekonajcie, oglądając naszą galerię.