Urząd Pracy

i

Autor: PIOTR KAMIONKA/REPORTER Urząd Pracy

wiadomości

Blisko 100 osób zostanie bez pracy. Firma na Pomorzu szykuje zwolnienia

2024-12-13 8:43

Niemiecko-czeska firma Stoll likwiduje swój oddział w Słupsku. Blisko 100. pracowników zostanie zwolnionych. - Zwolnienie to zostanie przeprowadzone jednorazowo. Od dnia 8 stycznia pracownicy otrzymają wypowiedzenie - mówi w rozmowie z Eska Trójmiasto Marcin Horbowy z Państwowego Urzędu Pracy w Słupsku.

Niemiecko-czeski Stoll zajmuje się produkcją części do maszyn rolniczych oraz ładowaczy czołowych. Firma działa prężnie w kilku państwach. W najbliższych miesiącach zniknie jednak ze Słupska, a wraz z nią miejsca pracy dla blisko 100. pracowników.

Obecnie zatrudnionych jest tam 90 osób, 67 pracowników produkcji, 23 pracowników administracyjnych i pracodawca zgłasza, że zwolnieniem zostaną objęci wszyscy pracownicy, czyli 90 osób i zwolnienie to zostanie przeprowadzone jednorazowo od dnia 8 stycznia pracownicy otrzymają wypowiedzenie

- ujawnia w rozmowie z Eska Trójmiasto Marcin Horbowy z PUP w Słupsku.

Pracownicy byli związani z zakładem od 23 lat

Przewodniczący słupskiego oddziału Solidarności, Dariusz Piankowski uważa, że o ile pracownicy wykonujący zawody deficytowe szybko znajdą nowe zatrudnienie, to pracownikom biurowym może być ciężko odnaleźć się na rynku pracy.

Trzeba wziąć pod uwagę, że oczywiście są zawody deficytowe i to w każdym regionie są zawody deficytowe, takie jak spawacz, ślusarz, monter elektryczny. Oczywiście, to i ci pewnie znajdą pracę, ale mamy też administrację i tutaj myślę, że w każdym regionie jest taka sama sytuacja, że no, to jest dosyć bardzo duży problem, a na końcu tu bym wziął też czynnik ludzki. Kupa pracowników jest związana z tym zakładem od co najmniej 23 lat, więc to też jest dużym problemem

- mówi w rozmowie z Eska Trójmiasto przewodniczący słupskiej Solidarności.

Przejście do innego zakładu i przebranżowienie się na inną produkcję, czyli to nie do końca tak jest z tym, że z łatwością znajdą pracę

- stwierdza Piankowski.

Tymczasem urzędnik słupskiego PUP-u uważa, że zwolnieni pracownicy nie powinni mieć problemu ze znalezieniem pracy w regionie. Horbowy przypomina, że bezrobocie w Słupsku jest na bardzo niskim poziomie. Zauważa również, że większość osób, które stracą prace, wykonuje bardzo pożądane zawody.

Jeżeli chodzi o tych pracowników produkcji to firma Stoll, z tego co ja tu widzę w Internecie, zajmuje się produkcją z branży metalowej. Pracodawca nam nie określił, w jakich zawodach ci pracownicy są u niego zatrudnieni, ale domniemamy, że to są spawacze, monterzy, szlifierze, pracownicy obrabiarek CNC, czy tokarze

- mówi Horbowy.

Tacy ludzie znajdą zatrudnienie praktycznie od ręki, gdyż na naszym rynku jest kilka takich dosyć dużych firm, które poszukują właściwie, poszukują ciągle można powiedzieć, pracowników z branży metalowej

- stwierdził urzędnik.

Również zdaniem urzędnika pracownicy biurowi są w trudniejszym położeniu, ale patrzy on na tę sprawę bardziej optymistycznie od związkowca i twierdzi, że oni także dadzą sobie radę na rynku pracy.

Trochę gorzej będzie z tymi pracownikami administracyjnymi, choć też nie wiemy, w jakich zawodach są to ludzie. Jeżeli to będą, no na pewno są tam jakieś księgowe, to księgowa też nie będzie miała u nas na rynku raczej większych problemów z znalezieniem pracy. Edytorzy, handlowcy - dla takich grup też raczej dość sporo ofert jest

- mówi urzędnik.

Panuje chaos informacyjny

Piankowski przekazał nam, że komisja zakładowa Solidarności jeszcze 3 tygodnie temu rozmawiała z zarządem i została poinformowana, że oddział słupski radzi sobie dobrze i to oddział w Niemczech przynosi straty, więc jeśli dojdzie do ewentualnego zamknięcia jakiegoś zakładu, to decyzja ta będzie dotyczyła właśnie niemieckiej placówki.

W poniedziałek okazało się jednak, że zamknięty zostanie oddział w Słupsku. Przewodniczący lokalnej Solidarności powiedział w rozmowie z Eską Trójmiasto, że wciąż panuje spory chaos informacyjny.

Zwolnieni pracownicy, jak mówi nam przewodniczący słupskiej Solidarności, będą mogli liczyć na miesięczne lub trzymiesięczne wypłaty - w zależności od stażu pracy. Piankowski przekazał nam, że związki zawodowe starają się załatwić "coś ekstra", ale będzie to trudne, bo "już jest akt notarialny, który ogłasza stan likwidacji".

Pracodawca nie jest z Polski, więc podejrzewam, że pójdzie tylko po wypadach ustawowych, które nam nakłada ustawa

- wyjaśnia związkowiec.

Bardzo niepokojące jest to, że w poniedziałek informacja o likwidacji zakładu, a we wtorek już wywożony jest sprzęt z zakładu i de facto pracownicy nawet dzisiaj informowali, że nawet tego nikt nie weryfikuje, gdzie co jedzie i to jest dopiero zatrważające

- stwierdził Piankowski.

To kolejne duże zwolnienia w Słupsku w ostatnim czasie

Marcin Horbowy ze słupskiego PUP-u w rozmowie z Eską Trójmiasto powiedział również, że w ostatnim czasie w regionie doszło do innego dużego zwolnienia. Firma Skania zwolniła ok. 800 osób.

Urzędnik poinformował również, że te osoby nie miały większych problemów ze znalezieniem nowej pracy.

W tych miastach na Pomorzu jest najwięcej rozwodów [GALERIA]

W Warszawie otwiera się flagowy salon Empiku, jeden z największych w Polsce
Trójmiasto Radio ESKA Google News
Autor: