Bez jarzynowej nie ma Wielkanocy.  Królowa stołów jest tylko jedna

i

Autor: pixabay.com

Wielkanoc

Ale jarzynową to ty szanuj! Królowa Wielkanocy jest tylko jedna

2024-03-28 14:31

Polskie święta, nie tylko wielkanocne, bez tej potrawy nie istnieją. I choć każdy ma na nią swój sposób, tego smaku nie można pomylić z niczym innym. Sałatka jarzynowa, bo o niej mowa, to niekwestionowana królowa świątecznych stołów. Smak to jedno, ale czy wiemy skąd wzięła się słynna mieszanina warzyw i majonezu?

Dobra, ale ja robię lepszą!

Przy jej próbowaniu u kogoś innego, żadna pani domu nie powstrzyma się od komentarza na temat dodatków, konsystencji i stwierdzenia, że „dobra, ale ja robię trochę inaczej”. Lata mijają, a spór o najlepszą jarzynową nie. O tym, czy kukurydza to profanacja, a warzywa to tylko z rosołu rozprawiać można bez końca. Wisienką na torcie jest tzw. „dylemat majonezowy”. O tym, czy Winiary ustępuje miejsca Kieleckiemu powstały już całe rozprawy naukowe, programy czy filmy dokumentalne. Spór o jarzynową nie rozstrzygnie się nigdy i już zawsze będzie częścią wielkanocnej tradycji.

Jak to nie z Polski?

Większość z nas uważa, że słynna jarzynowa to danie typowo polskie i tylko takie korzenie posiadające. Teorii i historycznych potwierdzeń na ten temat nie brakuje, jednak ich wspólnym mianownikiem jest przekonanie, że … na pewno jej kolebką nie jest Polska. Wśród historycznych przekazów jest i ten, potwierdzający pojawianie się jarzynowej już w XVII-wiecznej Francji. To tam, choć nie w identycznej wersji, jadane były pokrojone w drobną kostkę warzywa. Inni znawcy historii kulinariów twierdzą, że pierwsza jarzynowa pojawiła się na stołach rosyjskich. Tam rozpropagował ja jednak Belg – Lucien Oliver, właściciel jednej z moskiewskich restauracji. W jego wersji sałatka zawierała ozory, kapary, pikle, sałata i sos. Pod koniec XIX wieku, za sprawą emigracji, sałatka ta, choć w zmienionej i pozbawionej mięsa wersji, zagościła na stołach całej Europy, w tym Polski.

Królowa PRL-u

Po dotarciu do Polski, przeszła liczne transformacje, by na dobre zapanować nad kulinarnymi gustami Polaków w czasach PRL-u. To w latach 70. i 80, wraz ze schabowym, królowała na polskich stołach i niemal każdej restauracji. To potrawa, która modom się nie kłania i od tego czasu niepodzielnie rządzi na każdej polskiej uroczystości. I choćbyśmy zjeździli cały świat i jedli najrozmaitsze potrawy różnych kultur, na święta jarzynowa musi być i basta!

Bez tych sałatek nie ma Wielkanocy. Sprawdź te proste przepisy [Galeria]:

Pomorskie. Nowe pociągi w Trójmieście. IMPULSY na trasie

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: redakcja.trojmiasto@eska.pl.