Trwa wielka światowa sztafeta Betlejemskiego Światła Pokoju. Rozpoczęła się ona w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem. To właśnie tam płonie ogień, który potem przekazują sobie skauci z wielu krajów świata. Przekracza on granice państw i województw. Jest podawany z miasta do miasta. Światełko, które trafiło do Gdyni, przebyło długą drogę. Pod koniec listopada przyleciało samolotem z Betlejem do Austrii. W niedzielę, 12 grudnia skauci ze Słowacji przekazali je polskim harcerzom. Odbyło się to na Łysej Polanie koło Zakopanego. Stamtąd betlejemski ogień powędrował dalej. Do Gdyni płomień pokoju przyleciał z Krakowa. Na prośbę harcerzy z gdańskiej chorągwi ZHP z południa na północ naszego kraju przetransportowali go lotnicy z Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
Samolot transportowo-desantowy M28B „Bryza” z harcerzami na pokładzie wyleciał z Gdyni w południe. Kiedy dotarł do celu, w Krakowie czekała już sztafeta światła. W ten sposób betlejemski ogień trafił do pomorskich harcerzy. Załoga i pasażerowie wrócili do naszego miasta około godz. 17.00. Po wylądowaniu Betlejemskie Światło Pokoju zostało przekazane kolejnym harcerzom, którzy oczekiwali na płycie lotniska. Oni zaniosą ogień dalej – do pomorskich instytucji, urzędów i okolicznych miast oraz ich mieszkańców. Światełko jest przekazywane jako symbol pokoju, spokoju i bezpieczeństwa oraz narodzin Pana Jezusa.
Harcerze z ZHP zwyczajowo przekazują ogień do innych państw – Niemiec, Litwy, Łotwy, Ukrainy, Białorusi, Rosji czy Szwecji. Hasło tegorocznej edycji Betlejemskiego Światła Pokoju to „Światło Nadziei”.