Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim Karolina Figiel poinformowała, że w ostatni weekend obsługa jednego z popularnych hoteli w Krynicy Morskiej otrzymała telefon, w którym ktoś krzyczał "bomba jest pod hotelem, zaraz wszystko wybuchnie".
W trakcie dalszej rozmowy nieznana kobieta przekonywała personel, że to nie są żarty. Obsługa hotelu o zdarzeniu poinformowała policjantów. Oficer dyżurny na miejsce od razu skierował funkcjonariuszy
- dodała Figiel.
Służby ratunkowe ewakuowały z hotelu około 50 osób, w tym kilkumiesięczne dzieci. Policjanci przez trzy godziny zabezpieczali hotel.
Po dokładnym sprawdzeniu przez policjantów całego obiektu, wszyscy mieszkańcy hotelu mogli bezpiecznie do niego wrócić, a telefon o podłożeniu materiałów wybuchowych okazał się fałszywym alarmem.
Polecany artykuł:
W poniedziałek (18 grudnia) funkcjonariusze pojechali do Bydgoszczy pod ustalony przez nich adres. Jak się okazało, pod adresem mieszkała starsza kobieta oraz jej 16-letnia wnuczka, która przyznała się do wykonania przez nią telefonu do hotelu w Krynicy Morskiej.
Okazało się, że w trakcie wykonywania połączenia o fałszywym alarmie, nastolatka w swoich mediach społecznościowych prowadziła z całego zdarzenia transmisję na żywo i dobrze się przy tym bawiła. Policjantom tłumaczyła, że dzięki temu chciała zostać milionerką. Policjanci zabezpieczyli telefon nastolatki, z którego dzwoniła. Nieletnia odpowiadać będzie za wywołanie fałszywego alarmu a jej sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich
– tłumaczy nowodworska funkcjonariuszka.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]