Stracili biżuterię wartą kilkadziesiąt tysięcy złotych. Okazało się, że sprawcą był… znajomy

i

Autor: Pixabay Zdjęcie ilustracyjne

84-letnia mieszkanka Gdyni dała się oszukać. Straciła drogocenne przedmioty

2022-09-16 8:54

8 tysięcy złotych. Tyle warta była biżuteria 84-letniej mieszkanki Gdyni, która straciła ją, ufając oszustom. Sprawa trafiła na policję.

Choć policjanci wciąż przestrzegają, zwłaszcza starsze osoby przed rozmaitymi metodami oszustw, ci nie zawsze są w stanie rozpoznać podszywające się osoby. Oprócz popularnej metody "na wnuczka", oszuści wykorzystują również  kradzież „na córkę, policjanta, prawnika czy lekarza”, wyłudzając od seniorów pieniądze czy cenne dla nich przedmioty.

Tym razem ofiarą oszustów padła 84-letnia mieszkanka Gdyni. Do kobiety zadzwonił mężczyzna podszywający się pod lekarza, informując o ciężkim stanie zdrowia jej córki. Pół godziny później w mieszkaniu starszej pani pojawił się mężczyzna, podający się za notariusza. Przekonał seniorkę do oddania pieniędzy na pokrycie kosztów leczenia. 84-latka przekazała oszustowi biżuterię wartą 8 tysięcy złotych. Niestety, seniorka o tym, że została oszukana zorientowała się po fakcie.

Warto dodać, że w trakcie tego typu rozmów czy też wizyt w mieszkaniu, oszuści wywierają na swoich "ofiarach" ogromną presję czasu, nie pozwalając im się zastanowić czy zweryfikować informacji. Przekonują, że oddana im gotówka czy cenne rzeczy pomogą w leczeniu bliskiej osoby czy też posłużą jako kaucja dla kogoś z rodziny, kto doprowadził do wypadku, w którym są osoby ranne.

Funkcjonariusze po raz kolejny apelują o ostrożność.

"Aby nie dać się oszukać należy zachować ostrożność. W sytuacjach kiedy dzwoni do nas osoba podszywająca się za członka rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo o sumie pieniędzy, którą dysponujemy zarówno w domu jak i na koncie bankowym. Zweryfikujmy, czy osoba dzwoniąca jest tą, za którą się podaje. W tym celu oddzwońmy do niej na znany nam numer telefonu bądź skontaktujmy się z rodziną tej osoby i zapytajmy czy faktycznie potrzebuje ona naszej pomocy" - Czytamy na stronie gdyńskiej policji.

Warto również pamiętać o tym, że policjanci nigdy nie proszą o przekazanie im pieniędzy ani biżuterii. W sytuacji kiedy zatelefonuje do nas nieznana osoba i poda się za członka rodziny, policjanta lub innego urzędnika, a następnie poprosi o przekazanie pieniędzy należy rozłączyć się i zadzwonić na numer alarmowy 112.

Wypłacał pieniądze z wyłudzonego kodu BLIK, zauważyła go policjantka