Chroń jeże w mieście

i

Autor: pixels/gdynia.pl Kamil Złoch

środowisko

Zwierzęta przygotowują się do zimy. Możesz im pomóc. Albo przynajmniej, nie szkodzić

Każde z dziko żyjących zwierząt, ma swój rytm życia. Wiele z nich, na zimę musi zebrać zapasy, zabezpieczyć się przed mrozem zimnem i brakiem pokarmu. Dzikie ptaki odlatują na południe, część zwierząt zapada w sen. Człowiek czasem im przeszkadza, specjaliści apelują, czego nie robić, by nie szkodzić.

Październik to czas kiedy do hibernacji przygotowują się jeże. Spotkamy je w całej Polsce w parkach, ogrodach i przy leśnych ścieżkach. Doskonale odnajdują się w miastach. Problem jest tylko jeden - jesienią i zimą potrzebują więcej spokoju. W Gdyni jeży jest na tyle dużo, że miasto postawiło specjalne znaki, które mają zapewnić im ochronę. 

Już od kilku lat, w rejonie gdzie jeży pojawia się najwięcej, na gdyńskiej Dąbrowie stoi nietypowy znak drogowy „uwaga jeże”.

Co zrobić, by pomóc jeżom w mieście? Warto pozostawić w ogrodach i parkach kopce z liści. Sypiąc kopczyki i budując specjalne domki, w których będzie im łatwiej przezimować pomożemy im przetrwać najtrudniejszy czas. Warto, bo jeże są szalenie pożyteczne. Zjadają ślimaki, gąsienice i pędraki - to prawdziwi ogrodowi pomocnicy. Na wiosnę pomogą walczyć z plagą ślimaków.

Jeżom, które uległy wypadkom, podobnie jak innym dzikim zwierzętom z Gdyni pomaga Pomorski Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Ostoja” w Pomieczynie To w zasadzie zwierzęcy szpital – na co dzień pracuje w nim kilkanaście osób: lekarze weterynarii, technicy weterynarii i opiekunowie zwierząt, który są już doświadczeni w pomocy różnym gatunkom. Do Ostoi ranne jeże trafiają dzięki pomocy Ekopatrolu Straży Miejskiej w Gdyni. W październiku jest ich dość dużo.

Jeże jeszcze nie hibernują, więc często ulegają wypadkom, wciąż mamy zgłoszenia z ich udziałem – mówi Leonard Wawrzyniak ze Straży Miejskiej w Gdyni.

Jak pomóc, gdy myślimy, że jeż potrzebuje specjalistycznej pomocy? Mieszkańcy Gdyni w pierwszej kolejności muszą zweryfikować, czy pomoc jest faktycznie potrzebna, a w tym pomoże przede wszystkim telefoniczna konsultacja.Możemy zadzwonić:

  • bezpośrednio do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Ostoja” – tel. 606 907 740 (od godz. 8:00 do godz. 16:00);
  • do Ekopatrolu Straży Miejskiej w Gdyni – tel. alarmowy 986. 

Specjaliści od ochrony zwierząt mają jeszcze inny apel, dotyczący bocianów.

Zwracamy się z prośbą do mieszkańców powiatu kartuskiego o ignorowanie, niereagowanie, a zwłaszcza o niedokarmianie bociana białego, który postanowił nie podejmować trudów wędrówki, w wyniku czego pozostał głównie w okolicy ośrodka. Ptak widywany jest na terenie miejscowości w obrębie gminy Przodkowo. Ostatnio pojawił się w miejscowości Łapalice, a informacje o swych „niezbyt odległych” wyprawach przekazuje poprzez nadajnik (loger), który został mu założony, gdy był jeszcze podopiecznym ośrodka.

- piszą specjaliści z ośrodka Ostoja.

Bocian nie odleci na południe, jeżeli bezie dokarmiany, i nie będzie widział potrzeby migracji, by znaleźć posiłek. 

GALERIA: Nawiedzone miejsca na Pomorzu. Strach obok nich przejść!

Pomorskie. Park Leśny w Oksywiu, ścieżka

Gdańsk, Gdynia czy Sopot? Rozpoznaj jakie miasto jest na zdjęciu!

Pytanie 1 z 10
Jakie miasto jest na zdjęciu?
Gdańsk, Gdynia czy Sopot?