Zakupy

i

Autor: Canva.com

W sklepach brak ryżu, w aptekach – termometrów. „Konserwy nie pomogą w walce z koronawirusem”

2020-03-06 9:54

Jedni uważają to za głupotę; inni - pędzą po kolejne opakowanie ryżu. W związku z koronawirusem, trójmiejskie supermarkety odnotowują wzrost sprzedaży takich produktów jak: ryż, cukier i makaron. By przyjrzeć się temu co jeszcze zostało na półkach - sami ruszyliśmy na zakupy.

- Mają pełne wózki, a potem będą wyrzucać. To tak nieodpowiedzialne – mówi jedna z mieszkanek Gdańska, która w rozmowie z nami wskazuje na pełne koszyki pozostałych klientów. – Ja nie wariuje, zresztą złego diabli nie biorą – dodaje z uśmiechem kobieta.

W koszykach pozostałych klientów można zauważyć przede wszystkim makaron, konserwy i ryż. – Kupiliśmy kilka konserw. Tak na wszelki wypadek – przyznaje małżeństwo, które mimo większych zakupów, twierdzi, iż nie boi się epidemii koronawirusa. – To czysta propaganda. Wariatów z nas robią, a to zwykła grypa – dodaje mężczyzna.

Ryż, makaron i konserwy. Czy to uratuje nas przed epidemią? Zapytaliśmy mieszkańców Gdańska. Posłuchaj:

Jak się jednak okazuje - ludzie masowo wykupują nie tylko makaron czy ryż, lecz także leki antywirusowe. Tymczasem zdaniem specjalistów - lepiej postawić na tradycyjne rozwiązania takie jak czosnek czy imbir.

- Historycznie, już od czasów rzymskich, czosnek zwiększa naszą odporność, działa jak lek przeciwbakteryjny. Przy okazji jeśli jedna osoba użyje jest to świetna antykoncepcja – żartuje dr Marek Prusakowski, ordynator w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. – Ale nie zapomnijmy też o lipie, malinie. To są prawdziwe metody na to całe zło – dodaje lekarz.

- Postawmy na tradycyjne rozwiązania – mówi dr Marek Prusakowski, ordynator w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. Posłuchaj:

Produktem deficytowym są także obecnie termometry. Wcześniejszą rezerwacje należy zrobić także na... żele antybakteryjne.