W województwie pomorskim pomocy uchodźcom udzielają im m.in. szpitale marszałkowskie.
Z jakimi chorobami zgłaszają się do lekarza?
Do województwa pomorskiego przyjechało wielu uchodźców z Ukrainy. Wśród nich są matki z dziećmi, a wiele pań jest w ciąży. Przyjechali też ludzie starsi i niepełnosprawni cierpiący na różne choroby. Dużo z tych osób korzysta z pomocy szpitalnych oddziałów ratunkowych oraz nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Jakie mają problemy? Na przykład do Szpitala im. Mikołaja Kopernika i Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku codziennie zgłaszają się pacjenci z: infekcjami, urazami, a także kobiety w ciąży.
– W sumie w ciągu miesiąca z pomocy na SOR-ach, w nocnej i świątecznej opiece medycznej oraz oddziałach skorzystało ponad 300 uchodźców – informuje rzecznik spółki Copernicus Katarzyna Brożek.
Były to osoby w różnym wieku – od dzieci po seniorów. Wśród poszukujących pomocy medycznej są też osoby z chorobami przewlekłymi, które chcą kontynuować rozpoczętą w Ukrainie terapię. Marcin Prusak mówi, że do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku trafiło 149 osób, w tym 88 dzieci i 59 dorosłych. Mali pacjenci najczęściej mieli infekcje górnych dróg oddechowych, zakażenia żołądkowo-jelitowe i drobne urazy. Pomocy udzielano im m.in. na: oddziałach pediatrycznym, chirurgicznych, SOR oraz w ramach nocnej opieki zdrowotnej. Najmłodszy pacjent miał miesiąc, a najstarsze dziecko 14 lat. Natomiast dorośli zgłaszali się do szpitali głównie z powodu problemów internistycznych, onkologicznych i urazów. Ponadto, Ukraińcy korzystali z nocnej opieki medycznej, poradni chorób zakaźnych, onkologicznej i stacji dializ. Pacjenci mieli od 20 do 83 lat. Szpitale Pomorskie udzieliły pomocy prawie 200 uchodźcom.
– Większość osób była diagnozowana w SOR-ach w Gdyni i Wejherowie oraz izbie przyjęć szpitala zakaźnego w Gdańsku. W Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni z konsultacji ginekologicznych skorzystało m.in. 10 pań w ciąży – tłumaczy rzeczniczka spółki Małgorzata Pisarewicz.
Polecany artykuł:
Z kolei najmłodsi pacjenci mieli m.in. dolegliwości żołądkowe oraz COVID-19, a dorośli np. problemy: kardiologiczne, neurologiczne, chirurgiczne i COVID-19. Ukraińcy skorzystali też z konsultacji lekarskich w poradniach: okulistycznej, chirurgii onkologicznej, onkologicznej czy pracowni endoskopowej. Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie pomógł 61 chorym.
– Pacjenci najczęściej skarżyli się na: infekcje, zakażenia i urazy. Były też osoby, których stan zdrowia z uwagi na chorobę nowotworową się pogorszył, a inni potrzebowali przepisania leków – podkreśla Marta Hess.
Niektórzy wymagali pomocy na oddziale ratunkowym, a inni w ramach opieki nocnej. Kilka osób trafiało na: chirurgię, neurologię i pediatrię.
Leczą też maluchy
W Szpitalu Dziecięcym Polanki im. M. Płażyńskiego w Gdańsku hospitalizowanych było 29 dzieci z Ukrainy.
– Na oddziały mali pacjenci trafiali najczęściej z powodu zapalenia górnych i dolnych dróg oddechowych, rotawirusów oraz COVID-19. Dwie osoby mają mukowiscydozę – informuje rzecznik placówki Jarosław Cejrowski.
Ponad 30 dzieciom udzielano porad w izbie przyjęć, a prawie 50 skorzystało z nocnej opieki zdrowotnej. Natomiast w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku przebywa kilkoro dzieci uchodźców. To maluchy cierpiące z powodu rotawirusów lub COVID-19. Co ważne, ich stan ogólny jest dobry. Ponadto, medycy ze Słupska zbadali 326 dzieci z ukraińskich domów dziecka, które trafiły do ośrodków wypoczynkowych w Rowach, Ustce i Runowie. Najmłodsze dziecko miało kilkanaście dni (przyjechało razem z matką), a najstarsze 17 lat.
Nie ma problemów językowych
Aby pacjentom z Ukrainy ułatwić kontakt z personelem medycznym w tzw. marszałkowskich szpitalach dostępne są foldery w językach: polskim, ukraińskim i rosyjskim. Zawarte w nich informacje dotyczą poruszania się w polskim systemie ochrony zdrowia. Ponadto w placówkach, w których pracują Ukraińcy, istnieje możliwość skorzystania z ich pomocy przy tłumaczeniu dolegliwości lub sposobu leczenia. Osoby te także przekładają na język polski dokumentację medyczną przywożoną przez pacjentów z Ukrainy. Czasem w przypadku braku znajomości języka polskiego przez uchodźców wykorzystywane są translatory. Warto dodać, że spółka Copernicus prowadzi trzy punkty informacji medycznej, gdzie udzielane są informacje o świadczeniach zdrowotnych w stanach nagłych.
– Odpowiadamy na pytania związane z opieką medyczną, np. gdzie można otrzymać receptę i gdzie można zgłosić się na badanie obrazowe – mówi Katarzyna Brożek.