zdjęcie poglądowe

i

Autor: Bogdan Adamczyk Samochody z bloku wschodniego

Trabant jest członkiem rodziny. Samochody z bloku wschodniego oczkiem w głowie pasjonatów

Rajd nazywa się LENO W PRZÓDK – bo najważniejsze to byle do przodu i dotrzeć do mety. Tu nie liczy się kto pierwszy, nie ma pit stopów czy trudnych zakrętów. Jest za to czysta przyjemność z jazdy starymi samochodami z byłego bloku wschodniego. Bogdan Adamczyk organizuje taki rajd po raz drugi. Opowiada nam o swojej motoryzacyjnej miłości.

Zaczęło się od planowania rajdu. To było kilka lat temu. Ale pomysł, który wykiełkował w głowie pana Bogdana w końcu musiał wydać owoce. Pandemia odroczyła tylko jego realizację w czasie. To był początek i data wyryta w sercu: 3 października 2022 - pierwszy rajd samochodów z bloku wschodniego i odtworzony pomysł z ulotki, która miała ponad 90 lat. Ulotka przedstawiała trasę turystyczną od stacji do stacji – benzynowej. To opis aktywności jakie prowadzili ówcześni fani motoryzacji.

Pierwszy rajd śladami stacji Shell

i

Autor: Bogdan Adamczyk Pierwszy rajd śladami stacji Shell

Wówczas stacje robiły takie trasy turystyczne po całych ówczesnych Niemczech. Przystankami były stacje Shell. Ta ulotka została znaleziona na amerykańskim portalu aukcyjnym. Kolega, bytowski kolekcjoner Jurek Saldat mi ją skopiował, udało się odtworzyć całą trasę. Ja postanowiłem ją odtworzyć, nie tylko na mapie ale i przejechać. To się udało, a że to było fajne, postanowiliśmy, że zrobimy coś większego.

zdjęcie poglądowe

i

Autor: Bogdan Adamczyk

- mówi Bogdan Adamczyk. Właściciel ukochanego trabanta, Bogdan od Automobilklubu Bytowskiego, z AutoKaszuby.pl.

Rajd samochodami z bloku wschodniego

Na początek zaprasza na najbliższe wydarzenie. To impreza towarzysząca do głównego rajdu – Leno w Przódk. 26 marca rozgrzewka czyli kiełbaska w Kolanie. Pod uroczą nazwą kryje się spotkanie fanów motoryzacji i spotkanie podczas którego planowana będzie impreza główna czyli rajd samochodów bloku wschodniego: Leno w Przódk.

26 marca rozgrzewka z kiełbasą w Kolanie. W tej sposób postanowiłem świętować swoje 50 urodziny. Kto jedzie na rajd jest zaproszony na kiełbaskę i przy okazji zrobimy sobie spotkanie robocze, ustalimy gdzie będziemy się zatrzymywać, gdzie zrobić przystanek. Planujemy częściej się spotykać: będzie podróż do Helu we wrześniu. Leno w Przódk pojedziemy po raz drugi, ale już chcemy więcej.

- mówi pan Bogdan.

20-21 maja to z kolei data rajdu głównego. Mile widziani właściciele trabantów, polonezów, maluszków, wartburgów i innych: wszystkich pojazdów z bloku wschodniego. Taki jest klucz i Ci, którzy znów pojawią się na rajdzie wiedzą dlaczego. Co jest wyjątkowego w tych starych samochodach?

zdjęcie poglądowe

i

Autor: Bogdan Adamczyk

Rajd starymi samochodami po Kaszubach

W ostatnim rajdzie Leno w Przódk udział wzięło 18 samochodów. Teraz, na liście startowej jest już 66 pojazdów (jeden motocykl!). Trasa prowadzi przez  Bytów – Sępólno Krajeńskie – Fojutowo – Zblewo – Kolano – Kawle Dolne i z powrotem do Bytowa. Łącznie 340 kilometrów. Długa trasa to nie lada wyzwanie dla leciwych aut. Nie można też liczyć na okolicznych mechaników czy pomoc przypadkowych kierowców. Z usterkami najczęściej trzeba poradzić sobie samemu. Wartburgi, fiaty i trabanty nie rozwiną też szybkości godnej rajdu samochodowego. Najważniejsze staje się więc pokonanie trasy i bezpieczne dojechanie do kolejnego punktu – bez uszkodzeń i usterek. Gdy jednak takie się zdarzą, wszyscy uczestnicy biorą w tym udział:

W polonezie przy hamulcach był problem, ale ekipie udało się dołączyć. Pokonując 250 km w półtora dnia to jest wyczyn. W normalnym samochodzie jest inna jazda.

Po pokonaniu 300 kg z trabanta się nie wysiada, tylko się wypada i wtedy dopiero można się wyprostować i to jest właśnie fajne.

- opowiada Bogdan Adamczyk

Stare samochody - stare marzenia, nowe pasje

Jest kilka szkół w jaki sposób podjeść do samochodu. Po pierwszy, niektórzy doprowadzają samochód do oryginału i najbardziej cenią sobie właśnie to podobieństwo do nowego, doskonałego elementu. Inni wolą, by zachować ząb czasu, oddać mu hołd. Pokazać jaką miał historię, gdzie co się zepsuło – dlaczego nie jest idealny. Pan Bogdan z kolei postawił sobie za punkt honoru stworzyć motoryzacyjne cacuszko inne niż wszystkie. Postawił na oryginalność i jego trabancik jest inny niż wszystkie, a w każdy element włożono serce. Ostateczny wygląda jest przemyślany w każdym detalu. Na pierwszy rzut oka dostrzeżemy tapicerkę. Jest oryginalna swoją wyjątkowością, a nie odwołaniem do oryginału. Materiał był pieczołowicie wybierany. Dwa miesiące zabrało wybór tapicerki: Pan Bogdan szukał odpowiedniej, wymarzonej, jedynej w swoim rodzaju kraty. Tak samo wygląda tablica rozdzielcza. Wymienione jest też kierownica: tu wykorzystano drewno, guziki: top gany – wszystko z humorem. Trabi#73 to on, traktowany jak członek rodziny. Jego profil jest też na facebooku.

Ja go nie tylko lubię, ale chyba nawet kocham, czuję do niego sentyment. Dziś wszedłem do garażu po kilku dniach nieobecności i jak wszedłem do garażu, jak go zobaczyłem - to aż się serduszko uśmiechnęło. No naprawdę, to jest żywe uczucie! Zrobiłem go ładniej niż było: lakier się świeci. Chciałem też nadać mu charakter indywidualny. Kolorek jest jasnożółty – jak samochód mojej żony. Nie ukrywam, od wielu lat myślałem o tym żeby coś fajnego sobie nabyć. Oglądając portale ogłoszenia, no na to mnie nie stać, na to nie nie, ale na trabanta - tyle dam radę. 4,5 tysiąca wyskrobię, co prawda właściciel chciał 5,5 tys, ale przez jeden wieczór ćwiczyłem przed lustrem tekst: dam 4,5 więcej nie mam. Jak się okazało później: mogłem dać 3,5 i też mógłbym go dostać. Koledzy z automobil kulubu bytowskiego zrobili go dla mnie, ja pomagałem i wtedy wpadłem na pomysł zorganizowania pierwszego rajdu: nazwaliśmy go Dankar – to lokalna firma i kojarzy mi się z Dakarem. To zagraniczne wyjazdy, które udaje się organizować co roku, tu stare samochody to więcej niż mój plan.

Trabi #73 i inne cudeńka

Dlaczego akurat blok wschodni – czy to będzie remont trabanta czy wolkswwagena to trzeba mieć więcej niż 25 tysięcy w kieszeni, by auto doprowadzić do ładu lub ładnie „podrasować”. A dlaczego blok wschodni? Może to wspomnienia lat dzieciństwa i te samochody: małe fiaty, duże fiaty, polonezy, wartburgi o których się wtedy marzyło? Samochody, które były parkowane na podwórkach i ulicach, traktowane wtedy jak niedostępny owoc, nieosiągalny luksus. Teraz dorośli mężczyźni mają możliwośc spełnienia nieosiągalnego marzenia z dzieciństwa. Chociaż jego spełnienie też nie jest proste: nie wystarczy pójść do sklepu i kupić.

zdjęcie poglądowe

i

Autor: Bogdan Adamczyk

Mamy do nich sentyment. Mamy świadomość, że to nie były to auta doskonałe, ale przez ten sentyment my je kochamy. Kiedyś śmiano się z nich, a teraz się do nich uśmiechamy. Czas minął, teraz mnie to śmieszy, że mam pół centymetrową szparę i wieje mi z okna i jak można taki samochód w ogóle wyprodukować i sprzedać? I wszyscy go chcieli?

Myślę, że trabant to najgorszy samochód wyprodukowany seryjnie, ale on mi się bardzo podoba nie zamienił bym go na żaden inny

- mówi Pan Bogdan. Podkreśla cały czas, że inżynierowie zajmujący się częściami samochodowymi mówią inaczej, on nie potrafi tak technicznie patrzeć na samochody, Muszą być emocje, uczucia, muszą się kryć za tym wszystkim jakieś historie. Samochód to jest coś, za czym są ludzie – i to jest najważniejsze. Dla myślących podobnie: zaproszenie i rozpiska najbliższych wydarzeń AutoKaszub.

• LENO W PRZÓDK jest nie tylko Kaszubskim Rajdem, który odbędzie się 20-21.05.

• LENO W PRZÓDK to także imprezy towarzyszące. W czasie rajdu odbędzie się wystawa pojazdów bloku wschodniego Przëstank Stãżëca (przystanek Stężyca) - 21.05.

• LENO W PRZÓDK to także, a może przede wszystkim, wspólne relacje pasjonatów posiadających wspólną pasję. Tych, którzy nie mogą się doczekać końca maja, zapraszam na rozgrzenié z wòrztą (rozgrzewka z kiełbasą) w Kolanie. Rozpalimy ognisko, pogadamy, pogadamy, pogadamy... i nazat do domu. A tak sobie wymyśliłem pewną rocznicę. Przy okazji obgadamy sprawy organizacyjne i... coś tam nagramy.

• LENO W PRZÓDK nie może odbywać się tylko w jednym okresie w roku. Byśmy za bardzo do siebie tęsknili. Dlatego 23.09. wybierzemy się przez Puck na Półwysep Helski, czyli Réza na Hél.

Nowa benzyna w Polsce. Zaskoczenie na stacji paliw MOL