Wiadomość, którą otrzymał amerykański Newsweek, została wysłana 17 marca przez agenta FSB, nazwanego "Wiatrem Zmian". Autor wiadomości twierdzi, że w sierpniu 2021 roku, Kreml rozważał atak na Japonię.
„Wind of Change” ze szczegółami opisał pozycje rosyjskich śmigłowców, które miały być przygotowywane do ataku na Japonię. W ruch miała także zostać wprowadzona machina propagandowa, która postawiła sobie za cel przekonanie opinii publicznej, że Japończycy są nazistami i faszystami - podaje Wprost.pl
Jak podkreśla Wirtualna Polska, list autorstwa informatora, opublikowany przez Osechkina, został przeanalizowany przez Christo Grozeva, eksperta FSB. Miał on pokazać wiadomości dwóm agentom FSB - nie jest jasne, czy byłym, czy obecnym. Według nich e-mail jest wiarygodny. "Bez wątpienia napisał go kolega" - mieli stwierdzić.
Rosja i Japonia są skonfliktowane od dłuższego czasu. Punktem spornym są Wyspy Kurylskie. Te leżą między rosyjskim półwyspem Kamczatka a japońską wyspą Hokkaido. Japonia mimo, iż zrzekła się roszczeń do wysp Kurylskich, przekazując prawa do terytoriów ówczesnemu ZSRR, to uważa, że traktat ten nie dotyczył czterech wysp: Iturup, Kunaszyr, Szikotan i Habomai.
Japonia domaga się od Rosji zwrotu czterech wysp, które sowieckie wojska zajęły wraz z całym archipelagiem Kurylów w 1945 roku, tuż po kapitulacji Japonii w II wojnie światowej. Tokio uważa te zamieszkane przez 20 tys. osób wyspy za "integralną część terytorium Japonii". Z powodu sporu o Kuryle Rosja i Japonia do dziś nie podpisały formalnego układu pokojowego po zakończeniu wojny, mimo że ponownie nawiązały stosunki dyplomatyczne w 1956 roku.