Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, przeważający obszar kontynentu będzie w zasięgu rozległego układu niżowego z głównymi ośrodkami nad Morzem Północnym, Białorusią i w rejonie Włoch. Jedynie krańce wschodnie i północne będą w zasięgu wyżów. Polska będzie w zasięgu wspomnianego układu niżowego. Nad przeważającą część kraju będzie napływało powietrze arktyczne morskie, jedynie na południowym wschodzie kraju będzie powietrze polarne morskie. Do krańców południowo-wschodnich przysunie się strefa pofalowanego frontu atmosferycznego.
Ciśnienie w Warszawie w południe wyniesie 995 hPa i będzie się wahać.
W sobotę zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami na północy. Na południowym wschodzie opady deszczu ze śniegiem. Na pozostałym obszarze słabe opady śniegu i deszczu ze śniegiem. Rano możliwa zanikająca mgła ograniczająca widzialność do 200 metrów. Temperatura maksymalna od minus 3, minus 2 st. C. na północy do 3 st. C. na południowym wschodzie. Wiatr słaby, północny i północno-wschodni.
Polecany artykuł:
Jak podaje portal Twoja pogoda, począwszy od nocy z soboty na niedzielę (10/11.12) czeka nas znacznie potężniejszy atak zimy. Śnieżyce wkroczą wtedy nad południowe regiony i do początku dnia rozprzestrzenią się nad regiony wschodnie i centralne.
Bardzo intensywnie sypać będzie przez całą niedzielę (11.12). Chwilami w ciągu jednej godziny mogą przybywać 2-3 centymetry śniegu. Te największe śnieżyce potrwają do wieczora. W nocy z niedzieli na poniedziałek (11/12.12) oraz w poniedziałek (12.12) w ciągu dnia śnieżyce przeniosą się nad północne województwa.
- czytamy.