wybory samorządowe 2024

i

Autor: Piotr Lampkowski / Super Express

wybory 2024

Prof. UG Arkadiusz Modrzejewski: "Globalnie patrząc na kampanie: Nuda"

2024-04-07 23:40

Wybory samorządowe 2024 za nami. Teraz czas na liczenie głosów. Wstępne wyniki, które otrzymaliśmy tuż po godzinie 21:00 skomentował dla nas ekspert z Uniwersytetu Gdańskiego. Zdaniem dyrektora Instytutu Politologii, emocje podczas kampanii mogą być negatywne i pozytywne. Tych pozytywnych nam zabrakło w Trójmieście.

Sondażowe wyniki wyborów 2024: frekwencja ponad 51 proc.

Frekwencja w wyborach samorządowych przekroczyła 51 proc., w głosowaniu do sejmików najwięcej głosów zdobyło PiS; ale KO wygrała w 10 województwach; w Warszawie, Gdańsku, Katowicach prezydenci są znani już po pierwszej turze - wskazują sondażowe wyniki.

Według tego samego sondażu w głosowaniu do sejmików Koalicja Obywatelska zwyciężyła w 10 województwach, a PiS w sześciu.

W wyborach prezydentów dużych miast sondażowe wyniki wskazują na wygraną w Warszawie już I turze Rafała Trzaskowskiego z 59,8 proc. głosów, reelekcję uzyskała także Aleksandra Dulkiewicz w Gdańsku (62,3 proc.) oraz Marcin Krupa w Katowicach (66,5 proc.). We Wrocławiu w drugiej turze zmierzą się prezydent Jacek Sutryk i Izabela Bodnar, w Krakowie Aleksander Miszalski i Łukasz Gibała, w Rzeszowie prezydent Konrad Fijołek z Jackiem Strojnym.

Jak ocenia wstępnie sondaże i całą kampanię wyborczą nie tylko w Trójmieście dr hab. Arkadiusz Modrzejewski, prof. UG dyrektor Instytutu Politologii z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego?

Globalnie patrząc na kampanie: Nuda. Z paroma wyjątkami. Było kilku kandydatów, którzy potrafili coś zaoferować i wyjść poza schemat. Mam wrażenie, jeżeli chodzi o prezydentów w całym kraju, że wszyscy wiedzieli, kto przegra. 

Wyniki wyborów w Gdańsku. Aleksandra Dulkiewicz prezydentem w pierwszej turze

Aleksandra Dulkiewicz zwycięża w 1 turze zdobywając 62,3 proc. głosów. Tym samym ponownie obejmie funkcję prezydenta miasta. Tomasz Rakowski jest na drugim miejscu. Otrzymał 12,2 procent głosów. Jak zaznacza prof. UG Arkadiusz Modrzejewski, pani prezydent jest postacią najbardziej rozpoznawalną, o czym świadczy wynik wyborczy w 1 turze. "Partie opozycyjne wystawiły mniej rozpoznawalnych polityków. W Gdańsku trudno sobie wyobrazić żeby PiS zwyciężył. Nie osiągnął nawet 15 procent. Gdyby kandydował na przykład Kacper Płażyński, to wynik były lepszy" - dodał. 

Badanie Ipsos: Koalicja Obywatelska wygrała w miastach, PiS na wsi

PiS odnotowało najwyższe poparcie wśród mieszkańców wsi, Koalicja Obywatelska wygrała w miastach. Im większe miasta, tym bardziej rosła przewaga KO - wynika z badania exit poll zrealizowanego w niedzilę przez Ipsos. Elektorat KO przeważa wśród właścicieli firm, dyrektorów i studentów, na PiS głosowali m.in. rolnicy i emeryci. 

Gdańsk, Gdynia i Sopot. O fotel włodarza walczyło kilkunastu kandydatów 

W Trójmieście był spory wybór wśród kandydatów na prezydentów. Czy to dobrze, czy wręcz przeciwnie - nie sprzyja to podejmowaniu tak ważnych decyzji?  

W 1 turze im więcej kandydatów, tym lepiej. Głosowałem w gminie gdzie nie było konkurenta. Dobrze jest kiedy mamy wybór, ale w 2 turze warto mieć już dość rozpoznawalne nazwiska. Inna specyfika będzie na obszarach wiejskich. W Gdańsku parę osób widziało panią prezydent, ale nie ma bliższej interakcji z nią - w małych miejscowościach ten kontakt jest ważny.

Wybory w Gdyni i Sopocie. Czego możemy się spodziewać? 

"Myślę, że pan prezydent Szczurek wygra. Pytanie tylko - czy w 1 turze. Coś mi podpowiada, że tak. Jeżeli nie, to spotka się z kandydatem z KO. Ale myślę, że ze względu na większa rozpoznawalność, jego pozycja nie jest zagrożona. W Sopocie myślę, że wygra była wiceprezydentka i pełniąca funkcję prezydenta - Magdalena Czarzyńska-Jachim " - podsumowuje.

Limit kadencji dla włodarzy. "Pewna rotacja jest potrzebna"

Przepis o dwukadencyjności wójta, burmistrza lub prezydenta miasta jest coraz częściej krytykowany. Zdaniem naszego eksperta, niesłusznie. 

To jest o tyle dobre zwłaszcza w małych społecznościach, gdzie często tworzy się taka sytuacja, że wójtowie nie mają z kim przegrać. Gmina Kościerzyna – tu jest tylko jeden kandydat. To powoduje, że jest to gorsze rozwiązanie. Dobrze też, żeby kandydaci rozruszali kampanie. Najlepiej żeby była ona na gruncie merytorycznym. Pojawi się zapewne grono ludzi, którzy uznają, że mamy świetnych prezydentów. Pewna rotacja jest jednak potrzebna. 

Wybory samorządowe 2024 w województwie pomorskim. Mieszkańcy wrzucają swoje głosy do urn [GALERIA]