Jesteśmy jeszcze na początku drogi. Pracujemy nad koncepcją, to etap synergii myśli. Chociaż temat nie jest dla mnie nowy, bo mocno parałem się takim malarstwem swego czasu. Chcemy przypomnieć, jak to się zaczynało. Pokazać gdańską scenę muralu i graffiti, postacie najciekawszych artystów. Będzie to moje autorskie spojrzenie na problem, ale oczywiście w kontakcie z ludźmi, którzy brali w tym udział
– wyjaśnia Piotr Szwabe.
Luźne rozmowy mają przerodzić się w filmową opowieść. Szwabe nie chce skupiać się tylko na Zaspie, gdzie sam malował - jest autorem dwóch murali wykonanych w podobnej technice: rozpikselowanego portretu Lecha Wałęsy (2008 rok) oraz wariacji na temat obrazu “Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga (2017 r.) - był też kuratorem Festiwalu Monumental Art.
Festiwal Munumental Art narodził się wraz ze staraniami Gdańska o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Dzięki temu wydarzeniu, od 2009 do 2016 roku, Zaspa - postrzegana dotąd jako szare blokowisko - wzbogacała się rocznie o cztery do pięciu obrazów. Ściany budynków pokrywały się kolorowymi obrazami, aż dzielnica, z galerią 60 wielkoformatowych prac artystów z Polski i świata, stała się ważnym punktem na mapie alternatywnego zwiedzania miasta.
Piotr Szwabe zna więc rzemiosło - był stypendystą College of Art w Londynie w klasie Jorga Immendorffa - i środowisko, a pamięcią chce sięgnąć aż do lat 90. Pragnie przywołać fenomen Gdańskiej Szkoły Muralu - warsztatów prowadzonych przez malarzy Rafała Roskowińskiego i Jacka Zdybla, oraz Festiwalu Malarstwa Ściennego Węzeł Kliniczna, w którym uczestniczył jako malarska grupa SAM im. Vincenta Van Gogha. Artysta uważa, że jako twórca offowy i spiritus movens muralowej sceny tamtych lat, nie tylko zna wiele faktów wartych przywołania, ale również odkrycia - jak projekty, które nie weszły do realizacji.
Jestem przekonany, że w Gdańsku wydarzyło się coś ważnego. Murale są dla Gdańska, jak stoczniowe dźwigi. To nas wyróżnia. A ja miałem mentalne wsparcie i uczyłem się od takich kolegów, jak Zabrocki, Roskowiński. Bielak czy Wróblewski. Warto ich przypomnieć
– zaznacza Szwabe.
Nie tylko pozytywny. Krytyka też znajdzie swoje miejsce
Artysta od razu zastrzega, że nie ma zamiaru malować laurki dawnym czasom. Ma być on obiektywny.
Będzie to też film krytyczny. Do rzeczywistości, którą mamy teraz, komercjalizacji artystycznych działań, do niektórych ludzi. Chcę przyjrzeć się z perspektywy czasu, co pozostało z tej twórczości, co jest dziś istotne, jaka była rola Miasta, itp. To moja wizja
- tłumaczy.
Piotra Szwabe wspierać w pracy będzie Mateusz Macur, fotograf i filmowiec, absolwent Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Gdyni Orłowie i Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Teledyski, które tworzył dla takich zespołów, jak: Maanam, “Miłość” Tymona Tymańskiego, Formacja Nieżywych Schabuff, Blenders, Ira czy Dody, były wielokrotnie nominowane do Yach Film Festiwal. Otrzymał też nominację w kategorii Najlepszy Debiut Operatorski w prestiżowym Konkursie o Nagrodę Filmową im. Andrzeja Munka Macur jako autor zdjęć do niezależnego filmu „Zemsta dr La Morte”, współtworzył filmy w projekcie „Planets Alive”’ autorstwa Tomasza Gudzowatego.
Jako artyści niezależni, Piotr Szwabe i Mateusz Macur zachęcają do wspierania ich projektu merytorycznie i finansowo. Jeśli ktoś chciałby podzielić się materiałami archiwalnymi - czekają na zdjęcia, filmy i opowieści - twórcy proszą o kontakt pod adresem: [email protected]. Finansowo można ich wesprzeć wpłacając środki na konto Fundacji "Archipelag Myśli", która działa i pozyskuje środki od 3 lat: mbank 20 1140 2004 0000 3002 8018 6055.