samolot

i

Autor: Pixabay.com

Nietypowa "pamiątka" z Polski wywołała alarm na lotnisku. W efekcie opóźnienia

2022-09-12 14:09

Oryginalna pamiątka z Polski wyglądająca jak granat ręczny spowodowała operację specjalistów od materiałów wybuchowych na lotnisku na wyspie Uznam. Jak powiedział w poniedziałek rzecznik policji doprowadziło to w sobotę do opóźnień na lotnisku Heringsdorf. Co to za tajemnicza pamiątka?

Choć urlopowicze przywożą z wakacji rozmaite rzeczy, pamiątka z polskiego miasta wprawiła w osłupienie personel niemieckiego lotniska. Pracownicy ochrony lotniska odkryli rzekomy granat ręczny w bagażu podręcznym 78-letniej urlopowiczki z Luksemburga. Kobieta tłumaczyła, że "zabawną pamiątkę" kupiła w sąsiednim Świnoujściu i że jest to zapalniczka.

 

Ze względów bezpieczeństwa wezwano ekspertów od materiałów wybuchowych z odległego o kilka kilometrów Mellenthin. Fachowcy zbadali obiekt, aby wykluczyć jakiekolwiek ryzyko. Po około 90 minutach sprawa została wyjaśniona.

Wyspa Uznam składa się z części niemieckiej i polskiej, do której należy Świnoujście, do którego wielu turystów przybywa samolotem - przypomina w poniedziałek portal dziennika "Welt".

Wielkie cięcia w warszawskiej komunikacji. Coraz ciężej dojechać na lotnisko