Niepełnosprawni bez orzeczeń
Królewna Śmieszka Zosia - tak nazywa się fun page prowadzony przez mamę Zosi. Gdańszczanka choruje na dziecięce porażenie mózgowe, porusza się na wózku. W Trójmieście jest znana również tego, że z tatą pojawia się na biegach ulicznych. W ten sposób rodzice zbierają fundusze na niekończącą się rehabilitację. Teraz z mediach społecznościowych pojawił się dramatyczny wpis, który wydaje się, że nie doczeka odpowiedzi. Orzeczenie komisji stwierdzającej niepełnosprawność skończyło ważność, a kolejne zostanie wyznaczone do końca roku. Dopóki nie będzie komisji rodzina zostaje pozbawiona świadczeń i wszelkich praw, które przewiduje prawo dla osób niepełnosprawnych, czyli tych z ważnym orzeczeniem.
Polecany artykuł:
Zosia, zgodnie z polskim prawem otrzymała orzeczenie na 5 lat. Po tym czasie oczywiście Mózgowe Porażenie Dziecięce i wszelkie trudności zdrowotne nie miną, ale zgodnie z prawem, każdy orzeczenie musi odnawiać, a by to zrobić, trzeba stawić się na komisji. Terminu w najbliższym czasie jednak nie będzie, bo gdański zespół ds orzekania o niepełnosprawności ma tak wiele wniosków, że tworzą się kolejki.
orzeczenie skończyło nam się bardzo pechowo, czyli 30 września. Dokładnie w ten dzień traciły ważność orzeczenia, które zostały automatycznie wydłużone tzw. ustawą covidową. Po odwołaniu stanu zagrożenia epidemicznego, 1 lipca te orzeczenia wygasały po 60 dniach, czyli.. 30 września !! Niestety nie wiedziałam, ale nawet jakbym wiedziała, to nic bym nie mogła zrobić, bo prawo jest tak wspaniałe, że pozwala wystąpić o nowe orzeczenie maksymalnie 30 dni przed zakończeniem starego
- mówi mama Zosi.
Kolejki w komisjach orzeczników
Na wniosek złożony 1 września przyszła odpowiedź, a w niej informacja o tym, że wniosek "nie może być rozpatrzony w terminie ustawowym ze względu na fakt, że w chwili obecnej nie można wyznaczyć wcześniejszego terminu posiedzenia właściwego składu orzekającego w związku z nadmierną liczbą wniosków".
Wnioski rozpatrywane są według daty wpłynięcie. Co oznacza brak ważnego orzeczenia dla osób niepełnosprawnych oraz ich rodzin?
To czas przez który nie mogą skorzystać ze świadczenia pielęgnacyjnego, czyli jedynych wpływów dla rodziców opiekujących się dziećmi. Te w wysokości około 2458 złotych to wynagrodzenie dla rodziców. Przez ten czas nie można również ubiegać się o dofinansowania ze środków PEFRON, innych instytucji NGO, nie można złożyć wniosku na sprzęty rehabilitacyjne czyli leki, ważność traci nawet karta parkingowa.
Gdański Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności jest w trakcie rozmów z Ministerstwem, szuka rozwiązań na zaistniałą sytuację. Ustawa covidowa przedłuża automatycznie prawa do świadczeń, ale tylko określonej liczbie pacjentów. Nie przewiduje automatycznego przedłużenia dla Zosi.
wiele samodzielnych matek zostało odciętych od środków do życia i sprzętów do rehabilitacji. Zostało również pozbawionych ubezpieczenia medycznego! Matka i dziecko, gdy nie mogą być ubezpieczone u męża, są podczas pobierania świadczenia ubezpieczone przez ZUS, który pobiera składni od świadczenia. Nie ma świadczenia- nie ma ubezpieczenia. Matka ani dziecko, ani żaden dorosły BEZ orzeczenia nie otrzymają zniżki na leki.
- opowiada mama Zosi.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]