Na Politechnice Gdańskiej zaprojektują statek, który będzie zbierał odpady

- Statek wyglądem nie będzie się raczej wyróżniał. Jest to też jednostka z wyglądu niepozorna, ponieważ będzie miała długość poniżej 24 metrów, natomiast będzie to jednostka bardzo zaawansowana. Naszym głównym założeniem jest, żeby była to jednostka zeroemisyjna. Na jej pokładzie będzie bardzo dużo sensorów, czujników, różnego rodzaju oprogramowania - mówi Hanna Pruszko, asystentka w Instytucie Oceanotechniki i Okrętownictwa PG.

Pomysł polega na tym, by załoga statku znajdowała się na brzegu i ewentualnie korygowała jego ruchy. Dodajmy, że do współpracy przy projekcie uczelnia zaprosiła specjalistów z Tajwanu.

- Obecnie każdy z portów, szczególnie na Bałtyku, powinien mieć stację odbioru odpadów, ze względu na to, żeby wymusić odpowiedzialne zarządzanie tymi odpadami. Większość stoczni obecnie, szczególnie takich stoczni wielkogabarytowych, znajduje się jednak w Azji. Także tutaj pomyśleliśmy sobie, że byłoby to idealne pole do wymiany doświadczeń. Dla nas jest to zawsze wspaniała możliwość nauczenia się czegoś nowego od kolegów z innego kontynentu i też w drugą stronę - dodaje Pruszko.

Zespół zbada też zastosowanie statku w wybranych portach, nie tylko w Gdańsku, ale i na świecie. Projekt nie będzie prosty, tak więc statek powstanie najszybciej za 5 lat, ale możliwe, że i za 10 lat.