W niedzielę (07.03) około 200 osób zebrało się na Placu Solidarności w Gdańsku. O godzinie 13 rozpoczęły się przemówienia organizatorów wydarzenia. W tym roku, zgodnie z hasłem przewodnim Trójmiejskiej Manify, dużo słów odnosiło się do zakazu prawa aborcyjnego, które wprowadził Trybunał Konstytucyjny. Na Placu Solidarności, zbierano również podpisy poparcia
- Legalna Aborcja. Bez Kompromisów – zbiórka podpisów pod projektem ustawy, dopuszczającej dostępność przerywania ciąży do 12. tygodnia, bezpłatnie (na NFZ), a po 12. tygodniach zagwarantowanie możliwości aborcji w wyjątkowych przypadkach, np. po wykryciu wad letalnych płodu.
- Kampanii w sprawie PRAWNEJ zmiany definicji gwałtu tak, by seks bez zgody uznawany był za gwałt.
- Kampanii na rzecz przeciwdziałania przemocy wobec kobiet, w tym realizacji zapisów Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. Konwencji Antyprzemocowej lub Konwencji Stambulskiej).
Podczas Trójmiejskiej Manify manifestujemy, że dość już mamy szklanych sufitów, decydowania za nas, uciszania głosu kobiet, osób niebinarnych, transpłciowych oraz grup mniejszościowych! Chcemy same decydować o sobie, w każdej sprawie - mówili organizatorzy Trójmiejskiej Manify
Przez cały czas demonstracja odbywała się pod okiem policji. Uczestnicy Manify z Placu Solidarności udali się ulicami miasta w kierunku Targu Drzewnego. Podczas marszu przybyło uczestników. Około 300 osób zatrzymało się pod biurem PiS. Następnie, protestujący udali się pod Fontannę Neptuna.
Źródło: “Moje ciało, moje życie, moja decyzja!” - czyli slogan tegorocznej Trójmiejskiej Manify