Lechia

i

Autor: Lechia.pl

Lechia chce się postawić Legii. “Biało-Zieloni” w Warszawie nie wygrali od 2013 roku

2022-11-02 16:22

Ostatni raz Lechia na Łazienkowskiej wygrała w 2013 roku. Wówczas Paweł Buzała strzelił bramkę przyszłemu mistrzowi Polski. Teraz rzeczywistość jest inna. Przez niespełna dekadę na krajowym rynku pojawił się nowy silny gracz - Raków Częstochowa. Mimo to Legia, choć ze swoimi problemami nadal jest jedną z silniejszych ekip w Polsce.

Jak silna jest teraz Legia?

Wiele osób nie wiedziało jak silna będzie Legia w tym sezonie. Ten miniony był dla niej katastrofalny. “Wojskowi” nie zdołali pogodzić gry w europejskich pucharach i na krajowym podwórku, kończąc tym samym ligę w środku stawki. Ten sezon miał być momentem przebudowy. Do stolicy przyjechał Kosta Runiaić, który przez lata budował silną pozycję Pogoni Szczecin. Dziś już wiadomo, że Legia włączy się w walkę o podium. O nawiązanie rywalizacji, z Rakowem Częstochowa, który jak na razie jest bezkonkurencyjny, może być ciężko. Nadal mówimy jednak o ligowej czołówce. Widać było to dobitnie w meczu z Jagiellonią Białystok, która została rozbita aż 5:2. Indywidualnie największe gwiazdy Legii takie jak Wszołek, czy Josue wchodzą na bardzo wysoki poziom i wiele wskazuje na to, że Lechii przyjdzie się zmierzyć z rozpędzoną i dobrze naoliwioną machiną dyrygowaną przez kapitalnego w ostatnim czasie Josue.

Lechia nie zamierza odpuszczać

To co może cieszyć fanów Biało-Zielonych, to fakt że Lechia złapała w końcu serie wygranych meczów i czuć że podopieczni Marcina Kaczmarka czują się pewniej przed starciem z Legią. Ciężko jednak zakładać, że to właśnie Lechia będzie kreowała grę. Legia ma wielu utalentowanych ofensywnych piłkarzy, którzy z pewnością będą chcieli narzucić warunki rozgrywania meczu. Gdańszczanie chcą zagrać mądrze i zgodnie z mantrą trenera Kaczmarka - podejść do niego indywidualnie. Nie patrzeć na to spotkanie jak na swoisty dwumecz (bo przecież we wtorek Legia przyjedzie do Gdańska by zagrać spotkanie w ramach 1/8 finału Pucharu Polski), tylko skupić się na tych 90 minutach na Łazienkowskiej i może wyrwać trzy punkty, co ostatni raz Lechii udało się w 2013 roku. 

Nie mam takiego respektu, że ktoś jest wyróżniającą się postacią w lidze i nagle jest jakaś obawa że on może być lepszy ode mnie, czy od kogoś w naszej drużynie. Szacunek ma się do każdego przeciwnika, ale z każdym walczy się jak równy z równym. Ja mam zawsze takie podejście że się czuje lepszy od każdego na boisku.

Mówi pomocnik Lechii Gdańsk Kuba Kałuziński

Ligowy mecz Legii Warszawa z Lechią Gdańsk zostanie rozegrany w piątek 4.11 o godzinie 20:30