W środę (23 kwietnia) wieczorem kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta, marszałek Sejmu Szymon Hołownia w kawiarni Czytelnik w Warszawie spotkał się z wyborcami Rafała Trzaskowskiego - kandydata KO na prezydenta. Na początku spotkania, Hołownia tłumaczył, że powodem, dla którego spotyka się z wyborcami tego właśnie kandydata, jest to, że po debacie w Końskich ze strony tych właśnie wyborców spotkała go bardzo gorąca krytyka.
Jak dodał, zależy mu tym, aby się z tą krytyką skonfrontować, porozmawiać o zarzutach kierowanych w jego stronę, zmierzyć się z nimi i je wyjaśnić. Zwłaszcza, gdy - jak zauważył - tym ludziom bardzo zależy na Polsce. Dodał, że drugim powodem, dla którego spotyka się z wyborcami kandydata KO, jest fakt, że "niepokoi go to, co dzieje się z Rafałem Trzaskowskim".
Dlatego dzisiaj chce mu tę debatę zaproponować i takie zaproszenie do jego sztabu wystosuję, żebyśmy się (z Rafałem Trzaskowskim – przyp. red.) spotkali (...) w Gdańsku, w przyszłą środę
- mówił Hołownia.
To będzie debata, to będzie sparing, jeżeli Rafał się na to zgodzi
- dodał.
Przypomniał, że kandydat KO nie stawił się na debacie w Końskich, zorganizowanej przez TV Republikę, a w drugiej turze wyborów "nie będzie można wybrzydzać i decydować o tym, do której telewizji się pójdzie.
Dlatego dzisiaj chcę zaproponować Rafałowi wyjście ze strefy komfortu
- tłumaczył.
Wyjaśnił, że nie chce, aby to był pojedynek między kandydatami z różnych obozów, a zależy mu na tym, "żeby stanęło naprzeciwko siebie dwóch demokratów".
Wy zobaczycie, będziecie mogli ocenić, kto lepiej nadaje się w tych czasach, ma więcej odwagi, wizji, przekonania do pełnienia funkcji prezydenta
- powiedział kandydat Trzeciej Drogi.
Hołownia w rozmowie z PAP poinformował również, że Polskie Stronnictwo Ludowe "już podjęło decyzje i włączają się finansowo" w jego kampanię. W związku z tym "zaczynamy nową akcję banerową, którą razem z nimi będziemy robić" - zapowiedział. Szef sztabu wyborczego Hołowni - Jacek Cichocki doprecyzował, że finansowanie to dotyczy "tylko konkretnych rzeczy" i chodzi przede wszystkim o banery.
Natomiast na dobre stosunki partnerskie z PSL-em nie narzekamy
- dodał.
Kandydat był również pytany przez publiczność o to, jakie cechy czynią go "lepszym kandydatem" od Trzaskowskiego. Odpowiedział, że jest odważniejszy od kandydata KO, dlatego stawił się na debacie TV Republiki w Końskich. Ocenił, że lepszym kandydatem czyni go również funkcja marszałka Sejmu. Dodał, że pełniona funkcja zapewnia mu regularne spotkania z "najważniejszymi politykami" na świecie, dlatego jego pozycja negocjacyjna będzie odpowiednia, aby pełnić funkcję prezydenta.
Czy dojdzie do debaty Hołownia-Trzaskowski? Sztab zabiera głos
Sztabowcy Trzaskowskiego powiedzieli PAP, że odpowiedzą, jak przyjdzie oficjalne zaproszenie.
Sam Hołownia mówił, że nie można debatować jeden na jeden

- przypomniał Nitras.
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak (KO), pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy Trzaskowski powinien przyjąć zaproszenie, odparł, że kandydat KO pokazał, że debat się nie boi, "nawet jeżeli bez planu przybywają inni kandydaci". Przypomniał, że 12 maja ma się odbyć debata organizowana przez trzy największe telewizje, w związku z czym, według niego, "trzeba już trzymać się tego wcześniej ustalonego kalendarza".
Hołownia powiedział później w Sejmie dziennikarzom, że organizacja debaty nie będzie zaczynać się od wyboru telewizji.
Niektórzy kandydaci zaczynali od wyboru telewizji i to się nigdy dobrze nie kończy
- stwierdził.
Nie zakładam, że Rafał Trzaskowski mógłby nie chcieć rozmawiać z kimś, z kim się szanuje nawzajem, (...) więc rozumiem, że to zaproszenie przyjmie
- dodał marszałek Sejmu.
Ocenił też, że w drugiej turze najważniejsza może być debata, dlatego - jak mówił - oferuje Trzaskowskiemu "sparing w komfortowych warunkach". Jak tłumaczył, na miejsce debaty proponuje Gdańsk, gdyż jest to miejsce przyjazne Platformie Obywatelskiej, "w pewnym sensie jej matecznik".
W czasie rozmowy Hołowni z dziennikarzami, podszedł Nitras, który powiedział: "my z przyjaciółmi się nie spieramy".
Ale będziecie musieli się spierać w drugiej turze, Sławku, z różnymi osobami
- odpowiedział mu Hołownia.
Stwierdził też, że "jeżeli Rafał Trzaskowski nie podejmie tej rękawicy, to wystawi świadectwo swojej odwagi".
Uważam, że powinniśmy mieć prezydenta, który nie boi się i nie unika rozmowy, również z przyjaciółmi. Ja się nie chcę z nim kłócić. (...) Ja chcę pokazać różnicę wizji, różnicę potencjałów, bo różnice są naturalną rzeczą w kampanii prezydenckiej
- podkreślił kandydat Trzeciej Drogi.
Już raz miała się w tej kampanii odbyć debata "jeden na jeden" kandydatów: Rafała Trzaskowskiego i popieranego przez PiS Karola Nawrockiego. Ostatecznie na debatę prowadzoną przez dziennikarzy TVP, TVN i Polsatu i transmitowaną przez te stacje stawiło się dodatkowo, bez zaproszenia, sześcioro innych kandydatów, w tym Szymon Hołownia.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].