Zdaniem eksperta z firmy W&W Consulting krajowe regulacje dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy należy dostosować do standardów przeznaczonych dla offshoru (morskiej energetyki wiatrowej - PAP). Jak stwierdził Łukasz Wawrzyniak z W&W Consulting, obowiązujące w Polsce przepisy są "w wielu przypadkach rozproszone i nie odnoszą się do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości", podczas gdy na świecie funkcjonują regulacje prawne wypracowane na bazie kilkuletniego doświadczenia w tej branży.
Ekspert przytoczył dane Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, z których wynika, że do 2040 r. połowa krajowej produkcji energii elektrycznej będzie pochodzić z tego źródła. Pracę przy budowie morskich farm wiatrowych znaleźć może w najbliższych latach około 100 tysięcy osób – od pracowników technicznych, po nadzór.
"Projektami morskich farm wiatrowych zajmują się aktualnie zespoły inżynierskie, które pracują koncepcyjnie nad projektami. Ale lada dzień ruszą intensywne prace w terenie, co będzie wiązało się z uruchomieniem armii ludzi, których głównym zadaniem będzie przeniesienie projektów z papieru w rzeczywiste lokalizacje" - podkreślił Wawrzyniak. "Już teraz musimy pomyśleć o ich bezpieczeństwie, bo prace będą prowadzone w bardzo trudnych warunkach"
- przypomniał ekspert, dodając, że zgodnie z deklaracjami inwestorów, pierwszy prąd z Morza Bałtyckiego zostanie podany do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego w 2027 r.
Wawrzyniak zwrócił uwagę, że branża coraz głośniej apeluje o powołanie zespołu dobrych praktyk dotyczącego farm wiatrowych, który kompleksowo i interdyscyplinarnie pochyliłby się nad regulacjami. W jego opinii patronem takich prac mogłoby zostać Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
"Opracowując program szkoleniowy z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy musimy przeznaczyć kilkanaście godzin na przygotowanie behawioralne i okołopsychologiczne, by przygotować pracownika farmy na przykład do takiej sytuacji, że trafi na maszt zlokalizowany na morzu i zastanie go burza, która nie pozwoli na powrót przez 24 lub 48 godzin" - wskazał Wawrzyniak. "Taki pracownik musi sobie poradzić nie tylko w znaczeniu technicznym, ale przede wszystkim mentalnym" – zaznaczył.
Wskazał, że regulacje prawne BHP rodzimego rynku nie podejmują tematu zdrowia psychicznego pracowników, co - jego zdaniem - wskazuje na konieczności "zbudowaniem efektywnej kultury bezpieczeństwa znacznie wykraczającej poza ramy obowiązujących przepisów BHP".
Ekspert dodał, że na świecie branża off-shore jest ściśle regulowana przez międzynarodowe organizacje, takie jak Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) i Międzynarodowa Organizacja Pracy (ILO), które określają normy i standardy bezpieczeństwa.
W&W Consulting to firma świadcząca outsourcing bezpieczeństwa w zakresie usług BHP, ochrony przeciwpożarowej oraz ochrony środowiska dla firm m.in. z sektora przemysłowego, finansowego, handlu detalicznego, logistyki oraz produkcji