Przed Arką Gdynia kolejna szansa na to by zapunktować u siebie. Do Gdyni przyjedzie Górnik Łęczna. Na boisku zapowiada się zacięty pojedynek, pełen dodatkowych smaczków. Rywala Gdynian prowadzi ich były szkoleniowiec – Ireneusz Mamrot. Mimo że Górnik Łęczna jest w środku tabeli, należy na niego uważać. Zespół nie tak dawno awansował do półfinału Pucharu Polski.
Problemem Arki Gdynia może być brak Karola Czubaka, który pauzuje za kartki. Snajper w ostatnich tygodniach zdobywał regularnie bramki i był ważnym ogniwem jedenastki trenera Hermesa. Szkoleniowiec Arki podkreśla jednak, że zespół był przygotowany na taką ewentualność:
Mamy z przodu kilka możliwości, kilku zawodników, którzy mogą grać. Wiadomo, że są innego typu niż Czubak, ale musimy sobie z tym poradzić. Wiedzieliśmy o tym, że prędzej czy później możemy go stracić ze względu na kartki, a musimy dalej swoje robić. Ten, kto będzie grał z przodu, zrobi wszystko żeby go zastąpić.
Mówi Hermes – trener Arki Gdynia
Mecz z Górnikiem Łęczna może być ważnym momentem sezonu. Widać, że Arka zaczyna powoli wyglądać tak jak chce tego jej nowy trener. Żółto-niebiescy poprawili skuteczność i starają się wychodzić wysoko z pressingiem. Gdynianie mają okazje by zacząć u siebie punktować regularnie, co do tej pory było olbrzymią bolączką. Regularne punktowanie i potknięcia pierwszej dwójki mogą sprawić, że Arce uda się wywalczyć bezpośredni awans. Jak jednak podkreśla trener i piłkarze – liczy się tylko następny mecz.
Spotkanie z Górnikiem Łęczna już w poniedziałek 13.03 o 18:00