Brak nowych twarzy
Każdy z dyrektorów, z którym rozmawiałem, mówi że stara się tworzyć dobrą atmosferę swoim nauczycielom, tak aby wynagrodzić im trudy zawodu i zatrzymać przy sobie. Na ogłoszenia o pracę często jest bardzo nikły odzew - brakuje świeżej krwi. Dyrektorzy mówią, że ciężko zachęcić kogoś po studiach, aby pracował na poziomie pensji minimalnej. Dlatego swoich nauczycieli, często starają się zatrzymać dobrą atmosferą.
Na 8200 pedagogów, którzy rozpoczynają pracę 1 września, mamy ponad 500 wakatów. To jest więc ogromne wyzwanie, z którym sami sobie nie poradzimy. Dziś ratujemy się tym, że prosimy nauczycieli przebywających na emeryturze, by pozostali w pracy dłużej lub zatrudniamy nauczycieli bez pełnych kwalifikacji. Dodatkowo, nauczyciele na etatach muszą pracować więcej, aby nasze dzieci miały dobrą i profesjonalną opiekę. Jest to wielkie wyzwanie: jak dzisiaj uczyć młodych ludzi. Bo sztuką jest oczywiście znalezienie miejsc i wyposażenie sal, ale ani mury, ani ławki szkolne nie uczą naszych dzieci.
Mówi prezydent Gdańska - Aleksandra Dulkiewicz
Praca na dwa etaty
Bardzo często nauczyciele chcąc godnie żyć, pracując na 2 etaty. To sprawia, że każdy z nich musi wyrobić 40 godzin lekcyjnych. Oprócz przeprowadzanie 8 godzin lekcyjnych, taki nauczyciel musi się do nich przygotować. Czyli tak naprawdę, poza tymi godzinami lekcyjnymi również wykonuje prace. Często jest to sprawdzanie sprawdzianów, przygotowywanie scenariuszy zajęć, czy też spotkania z rodzicami. Często nauczyciele po prostu nie mają wyboru. Przy obecnych cenach zmuszeni są do pracy na dwa etaty. Należy podkreślić jednak, że w pracy kreatywnej i umysłowej taka ilość godzin zdecydowanie nie sprzyja produktywności.
Wakaty łatamy dobrą wolą nauczycieli, którzy będą za chwilkę bardzo zmęczeni, będą chorować z tego zmęczenia, którzy w tej chwili są mocno skoncentrowani na wysiłku, który czeka ich w przyszłości.
Mówi Agnieszka Tomasik dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr.8 w Gdańsku.