
Dać do ręki czy zostawić na stole? A może zapłacić kartą? O tym jak dać napiwek w restauracji

Australia
Tylko w lepszych restauracjach 10–15 proc. (nieobowiązkowe).

Bahamy
Zwykle daje się 15 proc. napiwku.

Bałkany
W restauracjach zwykle zaokrągla się rachunek do pełnych kwot.

Bułgaria
8–10 proc. lub zaokrąglenie przy dobrej usłudze. Zostawiamy pieniądze na stole. Nigdy nie dajemy kelnerowi napiwku do ręki.

Chiny
Oprócz niektórych luksusowych restauracji, gdzie są doliczane sowite napiwki (znak czasu), pozostawienie pieniędzy na stole jest okazaniem braku szacunku. Dotyczy to także Makao i Hongkongu. Tak samo w Japonii i Korei Południowej.

Dominikana
Przy dwóch podatkach (od sprzedaży 23 proc.) i serwisowym 10 proc.) zostawienie dodatkowych 10 proc. będzie dowodem na wyjątkową obsługę.

Egipt
10 proc., szczególnie w dobrych i najlepszych restauracjach.

Etiopia
Napiwki są podstawą funkcjonowania w tym społeczeństwie. Warto jednak przestrzegać zasady „mało, ale często”.

Finlandia
Finowie nie oczekują ani nie dają napiwków. Choć nieco się to zmienia w dużych restauracjach w Helsinkach.

Francja
W restauracjach wszystkie ceny zawierają 15 proc. dodatku serwisowego i nie ma powodu płacić więcej.

Grecja
Zwykle serwis wliczony, ale niewielki napiwek zawsze mile widziany.

Holandia
Holendrzy nie oczekują, ale i nie dają napiwków. Co najwyżej zaokrąglają do pełnego euro.

Gruzja
10 proc. opłaty serwisowej jest wliczone do rachunku.

Indonezja
Napiwki są spodziewane od turystów. Opłaty za taksówki zaokrąglamy do pełnych tysięcy rupii. W restauracji spodziewany jest tip w wysokości 6–7 tys. (ok. 0,5 dol.).

Kuba
Kubańczycy, wbrew oficjalnej niechęci do USA, szybko przejęli ich zwyczaje napiwkowe. Trzeba mieć dużo drobnych, bo w turystycznych miejscach płacimy nie tylko za obsługę kelnerską, ale często za otwarcie drzwi, drinka przy barze i zawsze za wizytę w toalecie.

Maroko
Napiwki są tu na porządku dziennym. 10 proc. w restauracjach, ale przy innych usługach też trzeba mieć pod ręką drobne dirhamy.

Senegal i Gambia
Napiwki są spodziewane od bogatych klientów, czyli w praktyce od wszystkich turystów. 10 proc. do rachunku pożądane.

Norwegia
Obsługa wliczona w cenę rachunku restauracji.

Rosja
10 proc. w restauracji staje się coraz bardziej powszechne.

Szwajcaria
Obsługa wliczona w cenę rachunku w restauracji.

Tajlandia
Napiwki w restauracjach są doceniane, ale raczej nieoczekiwane. Zwyczaj przybył z zachodnimi turystami do stref wakacyjnych i Bangkoku. Tajowie często zaokrąglają rachunek, pozostawiając nawet drobne grosze (tj. bahty), nie traktując tego jako napiwek.

Niemcy
Urzędowo wszystkie ceny mają wliczoną obsługę, ale zwykle dorzuca się 5–10 proc. lub zaokrągla do pełnych euro przy barze.

Turcja
W lepszych restauracjach, o ile nie jest doliczona obsługa, 10–15 proc. napiwku jest spodziewane.

USA
15 proc. napiwku w restauracjach jest niemal obowiązkowe.

Wielka Brytania
W restauracjach przy dobrej obsłudze 10 proc. jest wystarczające, choć londyńscy kelnerzy coraz częściej zapatrują się w kolegów zza Atlantyku, oczekując nawet 15 proc.

Węgry
10 proc. Nie zostawiamy pieniędzy na stole.

Włochy
Zwykle stała opłata, tzw. coperto: od 1do 2 euro za osobę przy stole. Niektóre restauracje doliczają 10 proc. do rachunku.

Wietnam
Napiwki są spodziewane od turystów. Zwykle 10 proc. za dobrą obsługę kelnerską.

Zjednoczone Emiraty Arabskie
W restauracjach serwis zwykle wliczony w cenę. Jeśli nie, to ok. 10 proc. jest wystarczające.
Informacje podane za National Geographic Polska